Żądza  pieniądza.

Patrząc na dzisiejszy świat nietrudno zauważyć, że pieniądz stał się wspólnym mianownikiem działań wielu ludzi. To „parszywe” narzędzie, wdarło się w każdą sferę naszego życia i skutecznie je trawi a bywa i tak, że całkowicie paraliżuje. Dzisiaj trudno jest sobie wyobrazić „normalne” życie bez niego. My zaś nie zawsze świadomi jesteśmy tego, jak bardzo pieniądz zawładnął nami samymi. To on kieruje i stymuluje naszymi działaniami i to bardzo często w sferach gdzie nigdy nie było mu to dane. Dzieje się tak niemal wszędzie: na łonie naszej rodziny, w szkole i zakładach pracy, czy też firmach prywatnych i w różnego rodzaju obszarach funkcjonowania naszego Państwa.

Kiedy zaczyna się mówić o pieniądzu, to natychmiast na pierwszym planie pojawia się chęć jego posiadania i to za wszelką cenę i w maksymalnej wielkości. Oczywiście znane jest nam powiedzenie, że pieniądze lepiej jest mieć, niż cierpieć na ich niedobór, ale przecież z drugiej strony wielu ludzi  doświadczonych twierdzi, że pieniądze szczęścia nie dają. Jak więc być powinno? Najbezpieczniej byłoby, gdyby pomiędzy chęcią posiadania pieniądza a jego faktycznym posiadaniem istniała nienaruszalna równowaga. Lecz w życiu bardzo często bywa inaczej.

Głód posiadania wielkich pieniędzy może mieć różne podłoże, np. chcemy mieć więcej bo inny ma dużo, albo najzwyczajniej panuje moda na posiadanie dużych pieniędzy.

Takie zjawisko same w sobie nie jest złe, natomiast bardzo często bywa tak, iż pieniądz wypiera inne wartości i to zazwyczaj te niematerialne a więc o wiele ważniejsze dla człowieka niż pieniądz. Posiadanie pieniądza iluzorycznie sprawia wrażenie, że może się mieć wiele, wręcz wszystko. Jest jednak inaczej. Ogromne, pachnące przepychem wille, cudowne samochody, baseny, możliwość spełnienia najbardziej wyszukanych zachcianek, to nie wszystko. Jeżeli dla równowagi tych materialnych wartości, nie będziemy funkcjonować w świecie w sposób skromny, z szacunkiem i zrozumieniem dla innych ( nawet tych najbiedniejszych ), jeżeli zabraknie w nas miłości do bliźniego, jeżeli nie jesteśmy czuli na potrzeby innych ludzi i wreszcie jeżeli dawanie i niesienie tej pomocy innym nie sprawia nam radości, to oznacza, że pieniądz góruje nad nami i „wykupił” z nas wszystko to co mieliśmy najcenniejsze.

Rozejrzyjmy się dokoła a zauważymy jakimi jesteśmy niewolnikami owego pieniądza. Bywa tak, że z chęci jego posiadania gotowi jesteśmy popełnić przestępstwo lub wręcz zbrodnię. W czym więc tkwi magia pieniądza? Ano w braku rozsądku i woli zachowania równowagi pomiędzy rozbudzoną chęcią posiadania a zwykłym ludzkim rozsądkiem.

Bardzo często spotyka się również opinię, jakoby posiadanie dużych pieniędzy deprawowało, stąd też słyszymy zwrot – „nie ma sprawy, ale za ile”. Najczęściej słowa te wypowiadają osoby, które nie zdają sobie sprawy z tego, że pewne wartości są nie do kupienia. Wszakże bywa tak, że „potęga pieniądza” jest niczym w porównaniu z tym co otrzymaliśmy od Boga i naszych rodziców – oczywiście mówimy o życiu, dobrym zdrowiu i  wolnej woli. Dobrze jest, że one nie mają żadnej ceny, co czyni nas wszystkich równymi.   m.