Na dobrą pogodę w każdy majowy długi weekend czekamy z wielkimi nadziejami. Dlaczego? Bo to przecież nadeszła wiosna i najwyższa pora by początek maja powitał nas ciepłem i słoneczną pogodą. Oczekujemy tego pomimo, że w niedalekiej odległości na horyzoncie widzimy zimną Zośkę i 3 chłodnych ogrodników. Tymczasem pogoda robi swoje i niemal na przemian częstuje nas raz pogodnym okresem, to znowu chłodem i niepogodą. Jak więc będzie w tym roku?
Pierwszy dzień mamy już daleko zaawansowany i wielkich nadziei na piękną pogodę i gorąc nie mamy. W sobotę z rana padał deszcz, dopiero potem deszcz ustał i jakby chciało się wypogodzić. Jednak cały dzień ma być raczej pochmurny.
A co przyniesie drugi dzień maja – niedziela, oraz świąteczny poniedziałek – 3 maja?
Chcąc krótko odpowiedzieć na takie pytanie należałoby powiedzieć, że nic dobrego! Nad Polskę nadciąga bowiem bardzo zimny i dynamiczny front powietrza połączony z bardzo silnymi wręcz huraganowymi wiatrami. Wszystko rozpocznie się w niedzielne południe i potrwa do poniedziałku. Musimy więc być na tą drastyczna zmianę pogody być przygotowani. O szczegółach na najbliższe kilkadziesiąt godzin w zakresie pogody możemy poczytać poniżej.
Redakcja