Od kilku dni dochodzą do nas niepokojące informacje z Włoch a w szczególności z Wenecji. Ale to nie tylko Wenecja i Włochy powinny głośno wołać S.O.S. Dotyczy to całego świata i każdego zakątka naszego globu. To historyczne i kultowe włoskie miasto nawiedziła w ostatnich dniach rekordowa powódź. Wody powodziowe mają niespotykany od setek lat poziom. Woda wdarła się w najbardziej niedostępne dla niej miejsca tego miasta. Pod wodą są place, ulice i historyczne zabytki i budowle. Po chwilowym spadku poziomu wód zalewowych dzisiaj miasto szykuje się do napływu kolejnej powodziowej fali nieznanej dotąd w historii wielkości. Jakby tego było mało analitycy problemu mówią jasno – “Miasto zostanie całkowicie zalane do 2050 roku”!!! Czyżby nadchodziła dla tego miasta i regionu Wielka Apokalipsa? W sposób bezdyskusyjny za dzisiejszą sytuację odpowiedzialni są ludzie ( cały glob ) którzy doprowadzili do zachodzących na Ziemi zmian klimatycznych. Mówiąc więc całkowicie szczerze – odpowiedzialni jesteśmy my wszyscy!!!!
Dzisiaj w Wenecji i całych Włoszech mówi się, że Matka Natura ukarała radnych z Wenecji, którzy odrzucili uchwałę dotyczącą walki z kryzysem klimatycznym. Zaledwie 2 minuty po skończeniu obrad, izba została zalana!!! Coś w tym fakcie jest.
Włoskie media publikują alarmujące prognozy organizacji pozarządowej Climate Central. Wynika z nich, że Wenecja zostanie całkowicie zalana do 2050 roku. Tymczasem, mieszkańcy miasta walczą z rekordową powodzią, która spowodowała w ostatnich dniach zalanie 70 proc. miasta.
Straty Wenecji spowodowane powodzią szacowane są na miliard Euro
Władze miasta apelują o uczestnictwo w składce na rzecz pomocy Wenecji.
Dzisiaj ( w niedzielę 17.11.2019 r. ) spodziewany stan wody ma osiągnąć 160 cm.
Rekordowo wysoka zawartość soli w wodzie, w której zanurzone są po powodzi fundamenty, kolumny, balustrady, posągi i inne fragmenty architektury może okazać się bardzo poważnym zagrożeniem dla zabytków i spowodować, że “postarzeją się w błyskawicznym tempie”- alarmują konserwatorzy zabytków i historycy sztuki.
Straty w mieście, odwiedzanym przez ponad 25 milionów turystów rocznie, szacowane są na miliard euro. Ich usuwanie potrwa bardzo długo, szczególnie jeśli chodzi o dziedzictwo historyczne miasta. Władze utworzyły specjalne konto bankowe, na które można wpłacać pieniądze, jeśli chce się pomóc. “Wenecja to duma nie tylko Włoch, ale dziedzictwo każdego z nas” – napisał w apelu burmistrz Luigi Brugnaro.
Redakcja