W dobie królowania wokół nas ,,niezdrowej” żywności coraz częściej stawiamy sobie pytanie – co i jak jeść? By się nasycić a jednocześnie uzdrowić nasze ciało ale i ducha. Powszechnie słyszy się, że lekarstwem jest powrót do tradycji a więc nie tylko do tego co jadły i przygotowały nasze prababcie. Powrócić musimy jak najgłębiej się tylko da – do okresu średniowiecza i czasów biblijnych. Wtedy to z całą pewnością nie było chemii i nienaturalnych stymulatorów wzrostu roślin i zwierząt. Z perspektywy czasu można więc powiedzieć – to ci była żywność! I tak było w rzeczy samej. Należy więc postawić oczywiste pytanie – czy dzisiaj jesteśmy w stanie efektywnie powrócić do nawyków żywieniowych sprzed tysięcy lat? Na tak postawione pytanie stawiamy twierdzącą odpowiedź. A więc – TAK! Mało tego – takie nasze postępowanie jest chyba jedynym ratunkiem wobec wielu chorób i słabości naszych organizmów. A skoro tak to od zaraz powinniśmy sięgnąć do babcinych a najlepiej biblijnych potraw, sposobów i zwyczajów jedzenia. Dlatego na samym początku naszych żywieniowych powrotów proponujemy docenić zbawienny wpływ na człowieka orkiszu ( pszenicy orkiszu ).
ORKISZ
Na fali współczesnych trendów, promujących tradycyjne metody wytwarzania żywności oraz przywracanie do życia dawno zapomnianych gatunków, pszenica orkisz robi zawrotną karierę.
Całkiem słusznie, gdyż lista zalet tego starożytnego zboża jest imponująca.
Jeszcze do niedawna prawie zapomniany, orkisz znany był ponoć już w Mezopotamii. Wspominają o nim teksty biblijne, zaś za czasów Cesarstwa Rzymskiego żywili się nim gladiatorzy i zawodnicy igrzysk, uważany był bowiem za pokarm dający wyjątkową siłę. W XII wieku cudowne właściwości Triticum spelta (łac.) rozpropagowała Św. Hildegarda z Bingen, wizjonerka i uzdrowicielka, której naturalne metody leczenia powracają obecnie do łask. W medycynie Hildegardy orkisz występuje jako najlepsze ze wszystkich zbóż, bogate źródło składników odżywczych i leczniczych. Według mniszki spożycie orkiszu rozgrzewa i wzmacnia mięśnie, daje też “szczęśliwy umysł i pogodną duszę“, czyli zwyczajnie poprawia nastrój.
Dziś pszenicy orkisz uprawia się coraz więcej, głównie dzięki rozwojowi rolnictwa ekologicznego. To zboże idealne dla tego typu upraw, odporne na choroby i zmienne warunki atmosferyczne. Rośnie nawet na ubogich glebach i nie wymaga wspomagania środkami chemicznymi. Nadmierne nawożenie wpływa wręcz niekorzystnie na rozwój rośliny i daje w rezultacie niższe plony. Gruba łuska chroni ziarno przed zanieczyszczeniami i wszelkim szkodliwym wpływem z zewnątrz. To w ziarnie wewnętrznym właśnie, a nie w łusce, jak w przypadku większości zbóż, zawarte jest największe dobro orkiszu.
**** Orkisz jest naturalnym lekarstwem.
Naukowcy badający dobroczynne działanie pszenicy orkisz odkryli w dojrzałych ziarnach obecność naturalnego antybiotyku, rodanidu. Rodanid jest substancją biologicznie czynną, występującą w ślinie, krwi oraz mleku kobiecym. Chroni dzieci karmione piersią przed zakażeniami, wspomaga układ odpornościowy, procesy krwiotwórcze oraz przyrost ciała. Między innymi dlatego lekarze polecają dietę orkiszową osobom w okresie rekonwalescencji po przewlekłych chorobach, zawale serca, osobom osłabionym, niedożywionym i chorowitym.
Pszenica orkisz, zwyczajowo nazywana szpelcem lub orkiszem – gatunek zboża należący do rodzaju pszenica. Popularna w średniowieczu, obecnie rzadko uprawiana. W czasach prehistorycznych była głównie uprawiana na Bliskim Wschodzie, a obecnie przede wszystkim w krajach europejskich. Jej uprawa nie wymaga używania pestycydów. Chleb produkowany z dodatkiem pszenicy orkisz wykazuje się charakterystycznym “chlebowym” zapachem, dużą objętością oraz pozostaje świeży i miękki przez dłuższy czas.
*** Orkiszowy to skarb.
Orkisz jest trochę zapomnianym aczkolwiek bardzo wartościowym ziarnem należącym do rodziny zbóż pszenicznych.
Spożywany głównie w starożytności był posiłkiem gladiatorów i zawodników igrzysk. Już sam ten fakt wskazuje na bogactwo zawartych w nim substancji odżywczych, zapewniającym walczącym energię na długie godziny walki.
Orkisz nie tylko reguluje nasz metabolizm ale i pomaga w produkcji hormonów seksu, budowaniu silniejszych kości, polepsza krążenie, wspomaga system odpornościowy, trawienny, obniża poziom cukru we krwi oraz poziom cholesterolu.
Choć uprawiany był już 7 do 8 tys. lat temu, wyparty został przez swoją popularniejszą krewną – pszenicę zwyczajną, przez co stał się zbożowym reliktem. Na szczęście dzisiaj świętujemy jego powrót jako najzdrowszego znanego zboża i powtórnie możemy cieszyć się jego bogatymi właściwościami odżywczymi, których inne zboża (może za wyjątkiem samopszy i płaskurki) niestety nie posiadają. Orkisz jest dosłownie napakowany składnikami odżywczymi, witaminami, minerałami i składnikami organicznymi, co tłumaczy jego wielki powrót na scenę ekologicznej żywności.
*** Odżywcza wartość orkiszu.
Ziarno orkiszu jest niezwykle bogate w składniki odżywcze. Może zapewnić nawet 21 % dziennego zapotrzebowania na białko oraz 30 % dziennego zapotrzebowania na błonnik – i to w pojedynczej porcji! Co więcej, ziarno orkiszu zawiera również wysoką wartość mikro i makroskładników takich jak żelazo, miedź, magnez, fosfor, potas, cynk, selen, witaminy PP, B6 i kwasu foliowego. Orkisz zawiera też łatwiej przyswajalny gluten.
*** Orkisz czy zwykła pszenica?
Chodź orkisz jest krewnym pszenicy, znacznie się od niej różni. Zwykła pszenica została wyhodowana głównie w celu zwiększenia uprawy i zbiorów, a w rezultacie zysków ze sprzedaży. Nie dziwi więc fakt, że jedynym sposobem na zmaksymalizowanie plonów było wprowadzenie daleko posuniętej modyfikacji pszenicy, która w obecnej formie nie ma praktycznie żadnych wartości odżywczych. Orkisz w przeciwieństwie do zwykłej pszenicy jest hodowany i zbierany wraz z całą łupiną, co chroni wnętrze ziarna przed wszelkimi zanieczyszczeniami, gwarantuje świeżość i zachowanie wszystkich
W naszym sklepie znajdziecie bogaty wybór produktów z orkiszu: mąkę, makarony, kasze czy kaszę mannę dla najmłodszych.
*** Propagatorka orkiszu
Żyjąca w XII wieku przeorysza klasztoru Benedyktynów św. Hildegarda z Bingen uznawana jest za wielka propagatorkę ziarna orkiszu. Pisała: „Orkisz jest najlepszym ziarnem. Jest obfite, po- żywne i delikatne w porównaniu z innymi ziarnami. Daje silne ciało, zdrową krew tym, którzy je jedzą i czyni ducha człowieka lekkim i radosnym. Jeśli ktoś jest chory, ugotuj trochę orkiszu, zmieszaj z jajkiem i to wyleczy go jak najlepsza maść. Na wszelkie bóle brzucha, nawet dla dzieci jest dobry”. Św. Hildegarda sformułowała 17 zalet orkiszu i polecała jego częste spożycie, nawet w każdym posiłku. Na szczęście orkisz można wykorzystywać na wiele różnych sposobów, dlatego stosowanie się do rad świętej nie powinno sprawić kłopotu nawet największym smakoszom.
*** Jak jeść orkisz?
Delikatny, słodki, lekko orzechowy smak orkiszu to wspaniała (i zdrowa!) alternatywa dla zwykłej pszenicy, która jest obecnie coraz częściej modyfikowana genetycznie i nawożona. Orkisz jest łatwostrawny I można go spożywać w przeróżnych postaciach. Od mąki, zarówno jasnej jak i razowej (mąka orkiszowa z pełnego świeżego przemiału do kupienia tutaj), poprzez makarony, kaszę mannę, płatki orkiszowe, całe ziarno czy nawet kawę. Orkisz świetnie nadaje się do robienia pulchnych naleśników, ciast, ciasteczek, makaronów, klusek, pizzy, pasuje do sałatek, zasmażek, tworzy wspaniałe musli.
Orkisz należy do pradawnego gatunku zboża, które na nowo wraca do łask. Rosnąca świadomość społeczna związana ze zdrowym odżywianiem i trendem na produkty ekologiczne spowodowała, że na rynku możemy znaleźć coraz więcej wyrobów orkiszowych. Stanowią one lepszą alternatywę dla pszenicy chlebowej, ponieważ zawierają mnóstwo białka, błonnika, witamin i minerałów. Co więcej, mogą je spożywać osoby na diecie redukcyjnej, alergicy, a nawet diabetycy! Zachęcamy do lektury bardzo ciekawego materiału publikowanego przez portal www.ekologia.pl i poświęconego temu cudownemu zbożu.
*** Informacje zaczerpnięto z:
Redakcja