Szerszenie zachowywały się jak szarańcza.

Bieżący weekend jeszcze trwa a tu już do niedzielnego poranka rudzcy strażacy uczestniczyli w 2 akcjach pomocowo-ratunkowych. Pierwszy z nich miał miejsce w sobotnie popołudnie około godz. 16.00. Rudzcy strażacy wezwani zostali do usunięcia dużego gniazda ( siedliska ) szerszeni.

Owady te wobec bardzo zmiennej pogody ( zmiana ciśnienia ) dostosowały się do naszego-ludzkiego samopoczucia. Owe dostosowanie polegało na nasileniu lotów po najbliższej okolicy i sianiu autentycznego strachu i obawy przed skutkami ewentualnych użądleń. Na całe szczęście, zarówno do chwili rozpoczęcia akcji, jak i w trakcie jej zakończenia i po niej obyło się bez tych przykrych i bolesnych doświadczeń. Przez kilka wcześniejszych dni szerszenie przedostawały się do przydomowych wiat, ogródków a nawet ,,wciskały się ”do środka domów.

Tym razem szerszenie na miejsce swojej bazy wybrały konar okazałego dębu rosnącego w pasie drogowym DW 919 w rejonie zatoczki kajakarskiej w Rudach przy ul. Rogera tuż obok mostu.

Strażacy do akcji ruszyli na wezwanie okolicznych mieszkańców. Bardzo szybko i sprawnie udało się gniazdo zlikwidować ( specjalny środek ) oraz zapiankować nieco spróchniały od wewnątrz konar. Gniazdo znajdowało się na wysokości 8-10 m więc całość prac strażacy musieli wykonać na rozstawionej drabinie.

Redakcja