Śnie ty jesteś jak zdrowie; Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie, Kto cię stracił.

W dniu wczorajszym wznowiły działalność Sejm RP i Senat RP X kadencji.  W minionych latach doświadczyliśmy od ,,naszych” parlamentarzystów wiele działań i postaw niekonwencjonalnych i nie godnych sprawowanego mandatu oraz zabawnych sytuacji i zdarzeń.  Czasami owe zdarzenia jednoznacznie dyskwalifikują głównego aktora tych scen. I to nie tylko jako posła ( senatora ), ale również jako człowieka. Czy tym razem będzie inaczej, czy Sejm i Senat odzyskają w oczach społecznych dobre imię i szacunek? Naszym zdaniem będzie o to trudno – po pierwsze polityka przysłania wielu osobom trzeźwe myślenie, a interesy partyjne przesłaniają i wyganiają z sali obrad takie wartości jak kultura, dobry obyczaj, grzeczność, rację stanu, działanie ponad podziałami, itd.

Jak kraj długi i szeroki niemal od samego startu – tj. od inauguracji Parlamentu wielu z nas dyskutuje o postawie jednego z posłów na Sali obrad Sejmu. Na dowód tej dyskusji po sieci krąży zdjęcie owego polityka. Obserwatorzy polskich ,,wybrańców” narodu podpowiadają, że to nie po raz pierwszy. Bohaterem najnowszych komentarzy jest Poseł Janusz Korwin-Mikke który na powrót do Sejmu czekał 26 lat!!! W końcu się udało i ekscentryczny polityk zasiadł w ławach na Wiejskiej. Cóż jednak z tego skoro już pierwsze minuty Korwin-Mikkego w nowej kadencji parlamentu przyniosły zabawne zdarzenie.

Lider Konfederacji jest znany z niekonwencjonalnych zachowań. Za takie z pewnością można uznać pozę, którą przybrał podczas przemówienia partyjnego kolegi Roberta Winnickiego w Sejmie.  Patrząc na zdjęcie zrobione przez innego posła zdaje się mieć wrażenie, że Poseł najzwyczajniej w świecie ….. śpi. Oczywiście rzecz dzieje się na sali obrad.

Niektórzy obserwatorzy widząc to mówią wręcz – dobrze że śpi, gorzej mogło by być gdyby zabrał głos.

To nie pierwszy raz, gdy Korwin-Mikke wygląda na śpiącego podczas posiedzenia. W 2014 roku sieć obiegła fotografia polityka podczas obrad Parlamentu Europejskiego, gdy z otwartymi ustami i słuchawką w uchu, półleżąc zastygł w bezruchu.

Inne zdjęcie ewidentnie śpiącego Janusza Korwin-Mikkego dwa lata później opublikował “Fakt”. Polityk zaległ wówczas… na stole, podczas wizyty w Czeczenii.

Nie wiemy, czy leciwego polityka znudziło przemówienie Roberta Winnickiego, czy jego zachowanie było wynikiem zmęczenia. Poprzednio, gdy Janusza Korwin-Mikkego przyłapano z zamkniętymi oczami, przekonywał, że wcale nie spał. – Po pierwsze: to, że ktoś słucha z zamkniętymi oczami, nie znaczy, że śpi. Po drugie: gdybym spał, byłby to tylko dowód, że przemówienie jest potwornie nudne – tłumaczył na Facebooku

*** “Anty-europejski, pro-śpiący: skrajnie prawicowy europoseł z Polski Korwin-Mikke śpi podczas przemówienia włoskiej minister Federiki Guidi” – napisał na Twitterze austriacki europoseł Michel Reimon. I wrzucił zdjęcie, na którym Janusz Korwin-Mikke śpi w PE. Zdjęcie poszło w świat…

Do końca nie wiadomo, czy polski europoseł faktycznie zasnął, czy też w skupieniu słucha przemówienia włoskiej pani minister.

Redakcja