Jak skutecznie zabezpieczyć się przed koronawirusem? Na to pytanie udzieliliśmy odpowiedzi w jednym z naszych wcześniejszych materiałów. Dzisiaj przypominamy, że bardzo skuteczne jest zachowanie i dotrzymanie kilku rygorów. Jakich? Jest to oczywiste – częste mycie rąk, noszenie masek, noszenie rękawiczek gumowych oraz zachowanie bezpiecznej odległości pomiędzy osobami.
Jak jednak reagować, kiedy w miejscach gdzie bezwzględnie trzeba zachować rygor dana osoba go narusza i łamie zasady? Poniżej przedstawiamy i wyjaśniamy możliwość i konieczność reagowania na cytowane wyżej naruszenia.
Sprzedawca ma prawo odmówić obsługi klienta bez maseczki, gdyż chodzi bezpieczeństwo, a gdy maseczki nie ma sprzedawca, mogą reagować klienci – powiedział rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego Jan Bondar.
Co robić, gdy klient, sprzedawca nie ma maski?
Zasłanianie ust i nosa wciąż jest obowiązkowe w komunikacji miejskiej, pomieszczeniach zamkniętych i w miejscach zatłoczonych, a za brak maseczki grozi 500 zł mandatu. Rzecznik GIS Jan Bondar goszczący w czwartek w Programie Pierwszym Polskiego Radia odpowiadał m.in. na pytanie, o to, co należy zrobić, gdy klient, sprzedawca w sklepie lub obsługa w lokalu gastronomicznym, nie ma maseczek.
– Sprzedawca ma prawo odmówić obsługi klienta bez maski. Chodzi o bezpieczeństwo pracowników supermarketu, którzy z racji wykonywanej pracy mają kontakt z ogromną liczba osób – odpowiedział Bondar.
Dodał, że od egzekwowania prawa są straż miejska i policja. Gdy maseczki nie ma sprzedawca, reagować mogą klienci, może też interweniować inspekcja sanitarna. Rzecznik GIS pytany, czy w związku z tym będzie więcej kontroli, odpowiedział, że już teraz jest ich więcej, zwłaszcza w kurortach i w miejscowościach turystycznych.
– Świadomość – po pierwsze: obowiązku przestrzegania prawa, po drugie: celowości noszenia maseczek – jest, myślę, całkiem duża – ocenił Bondar.
Powrót masek na ulicach?
Rzecznika pytano też o to, czy możliwy jest powrót do obowiązku noszenia maseczek na ulicach.
– Tam, gdzie nie ma kontaktu z innymi ludźmi i tam, gdzie można utrzymać dystans społeczny, jeśli się nie wydarzy jakiś kataklizm, to raczej nie przewidujemy takiego rozwiązania – odparł.
Powrót obostrzeń niewykluczony
Bondar zaznaczył, że nie można wykluczyć jesienią powrotu różnych obostrzeń, jeśli sytuacja się pogorszy.
– Musimy się przyzwyczaić, że w najbliższych miesiącach sytuacja będzie zmienna, dynamiczna. To dotyczy zarówno turystyki, jak i np. uruchamiania szkół, powrotu dzieci do szkół i wielu innych aspektów życia. W zależności od tego, jak sytuacja będzie się rozwijać, a tak na prawdę nikt do końca nie wie, jak będzie, te zmiany mogą następować bardzo szybko, dlatego że liczy się działanie w określonym momencie (…). Do tej pory bardzo dobrze się to nam udawało – powiedział Bondar.
INFO: rybnik.com.pl/
Redakcja
*** Czytaj również: https://znadrudy.pl/aktualnosci/glosno-wolamy-s-o-s-dbajmy-o-siebie-i-innych-koronawirus-doprawdy-nie-zniknal/