Trwa zima – taka bez większego śniegu i mrozu. W pierwszych regionach kraju rozpoczynają się tegoroczne zimowe ferie. Dzieci i młodzież ze Śląska należy więc do tych szczęśliwców. Generalnie rzecz ujmując, ferie to radość. Bywa jednak tak, że owa radość przysłania wielu z nas rozsądku. A kiedy tak się stanie do tragedii jest już bardzo blisko. W przededniu ferii wraz z ,,Woprowcami” przestrzegamy dzieci i młodzież przed lekkomyślnym korzystaniem z uroków zimy. Coraz częstsze tragedie w tym zakresie w ostatnim czasie nakazują nam by bić na alarm i prosić o rozsądek.
WOPR-owcy apelują do dzieci, młodzieży i wędkarzy – sprawdźcie pokrywę lodową zanim zdecydujecie się wejść na zamarznięty akwen. Aura nie sprzyja tworzeniu się lodowej powłoki, stąd apel ratowników – jeśli nie jesteście pewni grubości lodu, lepiej nie ryzykujcie.
Mimo ostrzeżeń dochodzi do wypadków, także w na Śląsku i Opolszczyźnie. *** W minionych latach: w Rudzińcu w powiecie gliwickim pod wodę dostał się 14-latek. Chłopak nie przeżył. Nie udało się też uratować nastoletniego chłopaka, który wpadł do zamarzniętego basenu w Skarbimierzu. Na raciborszczyźnie od wielu lat nie pojawiają się tak tragiczne sytuacje. Woprowcy mówią, że dzieje się tak za sprawą dobrze prowadzonej profilaktyki i powtarzania zasad bezpieczeństwa w różnych sytuacjach.
Także przez zimową przerwą od szkoły, ratownicy decydują się na pogadanki. Rady kierują nie tylko do dzieci i młodzieży, które to w czasie ferii mogą mieć pomysły na spędzenie czasu wolnego w rejonach akwenów, ale też do wędkarzy.
– Przede wszystkim nie panikujmy, kiedy wpadniemy do wody – radzi Piotr Krużołek. Prezes raciborskiego oddziału WOPR przypomina, co zrobić w takiej groźnej sytuacji.
Jeśli jesteśmy świadkami takiego wypadku wezwijmy pomoc, spróbujmy zbliżyć się do osoby. Nie podawajmy jej ręki, ale spróbujmy podsunąć jej coś czego będzie mogła złapać – gałąź, szalik, kurtkę i spróbujmy z ich pomocą wyciągnąć poszkodowaną z lodowatej wody. Następnie należy ogrzać taką osobę, podać jej coś ciepłego do picia i oddać pod opiekę medyków.
*** Aby uniknąć wypadków w trakcie czynnego wypoczynku na śniegu i lodzie, warto stosować kilka niezbędnych rad (KWP w Opolu):
– zawsze informujmy (w domu, schronisku) dokąd i którędy idziemy oraz planowym czasie powrotu,
– na wycieczki po górach, lodzie wybierajmy się w zaufanym towarzystwie biorąc ze sobą sprawne środki łączności i asekuracyjne,
– nie ślizgajmy się na zamarzniętych rzekach i jeziorach, korzystajmy raczej z zorganizowanych lodowisk oraz innych form czynnego wypoczynku na lodzie, w przypadku załamania lodu starajmy się zachować spokój i próbujmy wzywać pomocy.
– najlepiej połóżmy się płasko na wodzie, rozłóżmy szeroko ręce i starajmy się wpełznąć na lód. Należy poruszać się w kierunku brzegu, leżąc cały czas na lodzie, kiedy zauważymy osobę tonącą, nie biegnijmy w jej kierunku! Pamiętajmy, że pod nami również może załamać się lód. Niewolno też podchodzić do przerębla w postawie wyprostowanej, ponieważ zwiększamy w ten sposób punktowy nacisk na lód, który może załamać się pod ratującym. Najlepiej próbować podczołgać się do tonącego, jeśli w zasięgu ręki mamy długi szalik lub grubą gałąź, spróbujmy podczołgać się na odległość rzutu i starajmy się podać poszkodowanemu drugi koniec, jeżeli sami nie mamy możliwości udzielić poszkodowanemu pomocy, natychmiast poinformujmy o wypadku najbliższą jednostkę policji lub straży pożarnej, po wyciągnięciu osoby poszkodowanej z wody należy okryć ją czymś ciepłym (płaszczem, kurtką) i jak najszybciej przetransportować do ciepłego pomieszczenia. Pamiętajmy, że nie wolno poszkodowanego polewać ciepłą wodą, ponieważ może to spowodować u niej szok termiczny.
Źródło: Śląskie Wodne Ochotnicze
Redakcja