W kolejnym dniu ( w czwartek ) po raz kolejny minęły nasz obszar znaczące opady deszczu. Dzisiaj od rana pada, jest to jednak deszcz ciągły ale bardzo umiarkowany. To nie oznacza nic innego jak tylko ,,kosmetyczny” zastrzyk wody dla matki natury. Dobre jednak i to. A natura jest ekstremalnie wysuszona. Gdzie by nie spojrzeć wszystko jest wyschnięte na przysłowiowy suchy pieprz. To dobrze nie wróży na przyszłość. Zarówno pod względem wegetacji jak i zagrożenia pożarowego w lasach ale również w zakresie uciążliwości życia zwierząt i ptaków. Tym bardziej, że nawet na odległym horyzoncie większych opadów nie widać. A jak mówią zarządcy naszych lasów na tą chwilę potrzeba by deszczu nawet 7-dniowego!Może i tak,byle jednak nie były to nawałnice i takie opady które stworzą realne zagrożenie powodziowe.
Brak wystarczających opadów deszczu stwarza poważne zagrożenie pożarowe w polskich lasach. Tomasz Pacia, nadleśniczy Nadleśnictwa Rudy Raciborskie, apeluje do turystów o przestrzeganie zakazu używania ognia i zgłaszanie wszelkich oznak pożaru.
W tej kwestii pisze raciborski portal internetowy https://www.nowiny.pl/
Redakcja