Kilka dni temu na naszych łamach pisaliśmy o tym jak zabezpieczyć się przed zachorowaniem na grypę. Ważną sprawą jest również to – co po przechorowaniu grypy, tudzież innego przeziębienia. A w ostatnim okresie wielu z nas chorowało. To jak trudno jest dojść do równowagi zdrowotnej po przejściu przeziębienia lub grypy wie prawie każdy kto doświadczył choroby. Takie symptomy jak – zmęczenie, senność, brak energii – to najczęstsze symptomy osłabienia organizmu po przejściu choroby. Czasem taki stan rzeczy potrafi utrzymywać się nawet kilka tygodni po zakończeniu kuracji, zwłaszcza antybiotykowej. Na szczęście jest sporo sposobów na szybsze przywrócenie sił i wzmocnienie naszej nadwątlonej odporności. Służymy w tym względzie radami, które są autorstwa fachowców w tej kwestii. Nie bójmy się ich zastosować.
W sezonie zimowym jesteśmy narażeni na wiele chorób, które osłabiają nasz układ immunologiczny. Odbudowanie odporności po grypie czy anginie może zająć nawet kilka tygodni – tyle czasu organizm potrzebuje, by w pełni zregenerować siły. Warto pomóc mu w powrocie do pełnej funkcjonalności.
Pamiętajmy o priobiotykach
Wiele schorzeń zwalczamy m.in. antybiotykami, które świetnie radzą sobie z groźnymi chorobami, ale jednocześnie bardzo osłabiają odporność. Dlatego już w czasie kuracji musimy spożywać suplementy priobiotyczne, zawierające pałeczki kwasu mlekowego. Ich zadaniem jest ochrona naturalnej flory jelitowej organizmu. Zabezpieczając się, można także pić jogurt czy kefir – produkty zawierające naturalne bakterie kwasu mlekowego, które pomagają w wielu dolegliwościach. Wspierają trawienie oraz normalizują pracę układu pokarmowego. Tego typu produkty powinniśmy spożywać przez kilka tygodni po chorobie.
Stosujmy bomby ……… witaminowe
W szybszym powrocie do zdrowia na pewno pomoże nam dieta bogata w witaminy i substancje odżywcze. W rekonwalescencji bardzo ważne są produkty zawierające witaminę A, którą znajdziemy w żółto-czerwonych warzywach i owocach (marchew, jabłka, papryka) oraz witaminę E ( jej źródłem są oleje roślinne, orzechy i produkty pełnoziarniste ). Nie zapominajmy o witaminie C, obecnej na przykład w owocach cytrusowych ( cytryna, grejpfrut, pomarańcza ). Świetnym sposobem na dostarczenie do organizmu jej dużej dawki jest także picie soku z czarnej porzeczki, pigwy czy aronii – najlepiej domowych, z małą ilością cukru.
Gdy brakuje białka…
W czasie rekonwalescencji powinno się spożywać lekkostrawne, gotowane posiłki bogate w białko. Podczas choroby organizm zużywa go więcej niż zwykle, więc musimy uzupełnić niedobory tego składnika. Świetnym źródłem białka są jajka na ugotowane na półmiękko i ryby morskie. Dietetycy polecają także owoce morza (przede wszystkim krewetki), chude białe mięso oraz przetwory mleczne – zwłaszcza kwaśne, jak jogurt czy kefir. Prawdziwą bombą białkową i energetyczną są orzechy włoskie, migdały, pestki dyni i słonecznika. Najlepiej uprażyć je na suchej patelni – zyskują nowy smak i łatwiej je się wtedy trawi. Choć taka przekąska jest bardzo kaloryczna (vw 100 g znajduje się nawet 600 kcal ), ale za to pełna witamin, soli mineralnych i nienasyconymi kwasów tłuszczowych (omega-3).
Stosujmy zdrowe tłuszcze
Bardzo wartościowe kwasy omega-3 wzmacniają odporność, ale nie są wytwarzane w organizmie, dlatego tak ważne jest dostarczanie ich poprzez produkty spożywcze. Poza orzechami i pestkami słonecznika są obecne w olejach wyciskanych na zimno, największą dawkę zdrowych kwasów tłuszczowych znajdziemy jednak w rybach morskich ( makrela, łosoś, halibut, dorsz, śledź, sardynka ). W okresie rekonwalescencji możemy uzupełnić niedobór kwasów omega-3, zażywając preparaty, których wiele znajdziemy w polskich aptekach. Bardzo wartościowym dodatkiem do posiłku osób, chcących wzmocnić siły nadwątlone chorobą jest także kasza. Najlepszym wyborem będzie gryczana (w medycynie ludowej ceniona za właściwości rozgrzewające) lub jaglana (zawierająca bardzo dużą dawkę cennego magnezu). Oprócz spożywania odpowiednich produktów zaleca się pić dużą ilość wody (przynajmniej 2 litry dziennie) oraz soków warzywnych.
One zawsze robią swoje – sen, spacer i kąpiel
Choroba, która wiąże się z ciągłym zmęczeniem dramatycznie osłabia system immunologiczny. Duże znaczenie w przebiegu rekonwalescencji ma wypoczynek, przede wszystkim sen. Powinniśmy spać co najmniej 7-8 godzin dziennie. Osłabiony układ odpornościowy wzmocni także aktywność na świeżym powietrzu. Codzienny spacer dotleni organizm i będzie miał dobroczynny wpływ na komórki, zmęczone zmaganiem z zarazkami. Warto również zacząć odwiedzać siłownię lub zapisać się na zajęcia aerobiku. Oczywiście wysiłek fizyczny musimy dostosować do sił i możliwości, które po chorobie nie są zbyt duże. Dobrą metodą odbudowania odporności jest niezbyt gorąca kąpiel, zakończona biczowaniem zimną wodą. W pierwszych dniach strumienie kierujemy tylko na stopy, z czasem poszerzając obszar o podudzia, uda, ręce, przedramiona, ramiona, tułów, kończąc na karku. W ten sposób, stopniowo przyzwyczajamy skórę do zimnej wody.
W skrajnej konieczności możemy zastosować suplementy
Powrót do pełni formy możemy przyspieszyć, wspierając organizm suplementami diety. Najczęściej polecane są preparaty z jeżówki i aloesu, których działanie immunostymulacyjne jest wykorzystywane od setek lat, choć nie zawsze zostało udowodnione naukowo. Miąższ liści aloesu zawiera wiele cennych związków biologicznie, m.in.: cynk, magnez, miedź oraz cząsteczki wielocukrów (polisacharydy) biorące udział w wielu reakcjach biochemicznych wspomagających odporność. Jeżówka (znana także pod łacińską nazwą echinacea) ma działanie przeciwwirusowe, przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne. Roślina pobudza komórki układu odpornościowego do wytwarzania interferonu, który jest naturalną substancją antywirusową. Badania kliniczne na temat tej rośliny nie są jednak jednoznaczne. Dla rekonwalescentów polecane są również preparaty z wątroby rekina zwiększające wytwarzanie przeciwciał oraz tworzenie leukocytów.
Bardzo zachęcamy do stosowania powyższych wskazówek a zapewniamy, że szybciej zapomnimy o przebytej chorobie. Redakcja