Sezon jesienno – zimowy spędza nam sen z powiek biorąc pod uwagę zawartość substancji trujących i szkodliwych w powietrzu które wydychamy. Niestety problem ten jest bardzo skomplikowany ze względu na rozmaite uwarunkowania. Po pierwsze – odpowiedzialność za ekologiczne ( bezszkodliwe ) palenie w naszych przydomowych kotłowniach musi na siebie wziąć państwo polskie. Jeśli ma dojść do zdecydowanej i nagłej poprawy sytuacji – działania muszą obejmować wszystkich dzisiejszych trucicieli z komina. Tych z posesji prywatnych, ale również ze źródeł spalania usytuowanych w zakładach, fabrykach, itd. Również kwestię finansowania zmian sposobu i źródeł opalania w całym zakresie powinien na siebie wziąć budżet państwa. Tylko w takiej sytuacji możemy być świadkami, ze coś drgnie w dobrym kierunku. Niestety nadal jednak wprowadzane programy wymiany źródeł emisji nie są w całym kraju powszechne, szybkie i bezproblemowe dla właściciela posesji.
Zanim taj jednak się stanie, sami musimy radzić sobie w tej sprawie, oczywiście wykorzystując ku temu wszystkie instrumenty które daje nam samorząd i wspomniane państwo.
To jednak nie wszystko. W zakresie poprawy emisji czynników szkodliwych istnieje wiele naturalnych ( beznakładowych) sposobów opalania domów. Należy więc, jeśli to tylko możliwe podejmować wszelkie działania w tym kierunku. Jednym z takich przykładów jest zmiana systemu spalania węgla w piecu CO. Poniżej przedstawiamy inny sposób palenia w piecu, który powoduje to, że piec wydziela do atmosfery zdecydowanie mniej czynników szkodliwych. Na dzień dzisiejszy są osoby które stosują ten system. Może do nich dołączyli by inni?
Poniżej przedstawiamy instruktaż takiego spalania.
Redakcja