Ratujmy Ziemię, ratujmy siebie samych!

Główne przesłanie niniejszego materiału brzmi – Mamy znacznie mniej czasu niż powszechnie się uważa. Fakt jest taki, że 2018, 2019, 2020 i 2021 lata były czwartym, piątym, szóstym i siódmym najcieplejszym rokiem w historii ludzkiej cywilizacji. Bez radykalnych działań, już w 2050 roku, 55 proc. ludzkości przez 20 dni w roku będzie zmuszona żyć poza warunkami przeżywalności – dodają naukowcy z Breakthrough National Centre for Climate Restoration w Melbourne!!! W takich warunkach trudno będzie ludziom i wielu innym gatunkom przeżyć!!! Co to oznacza – każdy z nas powinien wiedzieć? Pamiętajmy, że nawet jeśli za kilkanaście ( kilkadziesiąt ) lat nas już nie będzie, na naszej planecie pozostaną nasze dzieci, wnuki, itd. Czy im się nie będzie należało bezpiecznie żyć? Naszym zdaniem tak, więc zróbmy nie tylko ,,coś”, ale zróbmy ,,wszystko co możemy” by tak się stało. Nie od jutra, tylko od dzisiaj i każdego kolejnego dnia. W kolejnych naszych materiałach będziemy publikować szczegółowe materiały dotyczące tych kwestii. Chcemy nade wszystko nieść misję ratowania planety Ziemia. Aby to zrobić będziemy aktualną sytuację diagnozować oraz podawać proste recepty na złagodzenie i poprawę sytuacji. Będzie to propozycja działań które tak doprawdy będą nas niewiele kosztować a przyczynią się do uratowania naszej planety i nas samych.

Temperatura Ziemi w 2018 roku wynosiła o ponad 1 stopień Celsjusza powyżej średniej temperatury z końca XIX wieku.

Nowe prognozy wskazują, że niebawem temperatura podniesienie się o 3 st. C.

Naukowcy wskazują jednocześnie, że jeśli świat ma uniknąć najgorszych skutków zmiany klimatu, globalne temperatury nie mogą wzrosnąć o więcej niż 2 st. C – w porównaniu z poziomem sprzed epoki przemysłowej.

Jednocześnie zwiększa się koszt zmian klimatu. Szacuje się, że osiągnie poziom 70 bln dolarów.

2021 rok ma być kolejnym ciepłym rokiem.

Analizy, oceniają naukowcy, modeli klimatycznych, które zostały zaprezentowane podczas ubiegłorocznego szczytu klimatycznego ONZ w Polsce, są niedoszacowane. Zakładają one, że możliwy wzrost temperatury wynosi 2 st. C., co przełoży się na realne zagrożenie dla setek milionów ludzi i doprowadzi do wyginięcia miliona gatunków zwierząt. Naukowcy z Melbourne oceniają, że na walkę z tymi zmianami ludzkość ma jednak mniej czasu, niż dotychczas zakładano.

Nie do uniknięcia jest, jak czytamy w “National Geographic” “przestawienie gospodarki świata na zerową emisyjność węglowych zanieczyszczeń. Można to osiągnąć zupełnie rezygnując z węgla lub równoważąc jego emisje za pomocą technologii oczyszczających”.

Z nowych szacunków wynika, że bez radykalnych działań, do 2050 roku temperatura podniesie się o 3 st. C. W efekcie ok. 35 proc. powierzchni Ziemi oraz 55 proc. ludzkości znajdzie się poza granicami przeżywalności. Ludzkość czekają m.in. susze, które w efekcie doprowadzą do trudnych, a może nawet z czasem niemożliwych do opanowania, pożarów traw, buszu i lasów.

“Około jedna trzecia lądu na świecie stanie się pustynią. Ekosystemy będą po kolei zanikać: rafy koralowe, dżungle, puszcze, arktyczne pokrywy lodowe. W ślad z nimi pójdzie oczywiście rolnictwo” – czytamy.

Szybciej będzie znikać powłoka lodowa Ziemia. W tle drastycznych zmian klimatycznych naukowcy wskazują na masowe migracje, forsowanie granic, a nawet wybuch konfliktu międzynarodowego spowodowanego zmianami klimatu. Naukowcy piszą też o możliwości wybuchu wojny nuklearnej i zakończenia cywilizacji.

Z kolei w “Nature Communications” opublikowano wyniki badania, które wskazują, że zwiększa się koszt zmian klimatu do 70 bln dolarów.

Wcześniejsze szacunki kosztów zmian klimatycznych, zawierające dane z Arktyki, wskazywały na 60 bln dolarów. Przy scenariuszu zakładającym wzrost średniej temperatury o 1,5 st. C. PCF i SAF zwiększają koszt o 25 bln dolarów. Jeśli wzrost wyniósłby 2 st. C., koszt sięgnąłby 34 bln dolarów.

Zeke Hausfather, analityk z badającej klimat grupy Berkeley Earth, powiedział, że 2019 rok prawdopodobnie będzie drugim najcieplejszym rokiem w historii. 2018 rok ocenił jako czwarty najcieplejszy. Podobne wyniki przedstawiła organizacja National Oceanic and Atmospheric Administration.

Naszym zdaniem warto te kwestie przemyśleć i zastanowić się co każdy z nas może zrobić, by pomóc światu. ZAPAMIETAJ – ziarnko do ziarnka a zbierze się miarka. Jeśli każdy z nas zrobi cokolwiek, by pomoc Matce Naturze i Ziemi ewentualną apokalipsę uda nam się odwlec w daleką przyszłość. Tyle tylko, że trzeba chcieć! To jest okno do sukcesu w kierunku uzdrowienia sytuacji na planecie Ziemia.

*** Materiał oparty został na publikacji portalu  www.onetwiadomosci

Redakcja