Nocą 23/24 czerwca br. około północy, kiedy większość z nas już smacznie spało tu nad naszymi głowami usłyszeliśmy groźno brzmiący łomot. Jak się okazało nie był to sen, tylko real. Wszyscy Ci którzy chcieli i zdążyli szybko wyjść na podwórko ( jeśli mieli na to odwagę ) lub wyjrzeć przez okno mogło poczuć się co najmniej zaniepokojonymi. Oto bowiem tuż nad naszymi głowami zawisły ( przelatywały ) wojskowe bestie – helikoptery. Leciały tak nisko, że można było mieć wrażenie że znajdują się tuż nad dachami naszych domów. Huk, łomot, warkot silników i podmuch wirów powietrza potęgowały nasze odczucia.
W dobie wojny za naszą wschodnia granicą na myśl przychodziły nam rozmaite skojarzenia, domysły i przypuszczenia. Sceneria głębokiej nocy, czynnik zaskoczenia i odgłosy maszyn z całą pewnością u wielu z nas mogło zasiać uczucie niepokoju.
Powietrzne bestie nadleciały nad Rudy z kierunku Gliwic ( Bargłówka ) i bardzo nisko nad domami wykonywały zwiadowczy lot nad naszą miejscowości. Jednak po wykonaniu kilku kółek helikoptery odleciały w kierunku na Rybnik a ściślej na obszar Zwonowic. Kiedy odleciały na powrót zapanowała nocna cisza. Pozostały tylko nasze szybciej bijące serca i jakby na to nie patrzeć niepokój a już na pewno ciekawość – cóż to było, co się dzieje?
Cokolwiek by jednak się nie działo dobrze było, że po kilkunastu minutach minęło. Pozostały tylko pytania i zwykła ludzka ciekawość.
*** W tej chwili, z perspektywy czasu śpieszymy z wyjaśnieniami i odpowiedzią na postawione pytania, wątpliwości i ciekawość. Bo to przecież, lepiej jest wiedzieć, niż owej wiedzy być pozbawionym.
Przeczytanie poniższych tekstów całe zdarzenie wyjaśni. Zapraszamy do lektury tego materiału.
Redakcja