Święta minęły ponad miesiąc temu. Największe kupowanie ,,wszystkiego” jest już więc za nami. Z perspektywy tego czasu można sobie w tej chwili pozwolić na odrobinę refleksji nad tym w czym uczestniczymy. I to co roku. A statystyki i liczby są nieubłagane. Według szacunków, statystyczna członek rodziny w naszym kraju wydała na święta ( jedzenie, prezenty i spotkania za znajomymi ) niemal 1,5 tys. zł. Wiele z tego wydaliśmy tylko na świąteczne jedzenie. Tyle tylko, że po świętach 20% przygotowanych produktów spożywczych ……… wyrzucamy do kosza.Wzrost wydatków w okresie świątecznym mógłby zostać odebrany jako oznaka bogacenia się społeczeństwa. Przeczą temu dane o zadłużeniu i źródle finansowania świątecznych zakupów. Jak się okazuje, problemy z terminowym spłacaniem długów ma coraz więcej Polaków, a kwota zaległych zobowiązań sięga mln zł. Oznacza to, że na każdego mieszkańca Polski przypada ponad 1 tys. zł. zaległych płatności. Mimo to, na Święta Bożego Narodzenia i Sylwestra zadłużyło się co najmniej 25 proc. Polaków. Najwięcej skorzysta z karty kredytowej. Jak widać, w naszym kraju wciąż hołdujemy zasadzie ,,zastaw się a postaw się”.
Jedzenie to największa pozycja w świątecznym budżecie. Żywność odpowiada za ponad 40 proc. wydatków na święta, czyli jak łatwo policzyć, statystyczna rodzina przeznaczy na ten cel ok. 600 zł. Problem z wydatkami na żywność polega na tym, że w Polsce bardzo dużą jej część marnujemy. Co roku do śmieci trafia w naszym kraju ponad 10 mln ton jedzenia. Największa część marnotrawstwa dokonuje się co prawda na etapie produkcji, ale polscy konsumenci i tak wyrzucają do kosza 4mln ton żywności.
Średnio na osobę wrzucamy miesięcznie żywność o wartości ponad 100 zł. Jednak te dane mogą być znacznie większe wśród grupy osób, które marnują najwięcej, czyli mieszkańców większych miast o średnich i wyższych dochodach.
A ile zmarnowaliśmy jedzenia w trakcie świąt?
Można również założyć, że więcej niż zwykle jedzenia ląduje w koszu w okresie świątecznym. Skoro kupujemy więcej niż zwykle, to prawdopodobnie więcej zmarnujemy. Żołądki ludzkie mają w końcu ograniczoną zdolność do rozciągania.
Średnio Europejczycy wyrzucają od 20 do 30 % kupionej żywności.. Z grubsza można więc przyjąć, że statystyczna polska rodzina pozbędzie się stu kilkudziesięciu złotych. Według szacunków zakupy jedzenia ( bez alkoholu ) na Boże Narodzenie kosztowały Polaków kilka mld zł. Koszt marnotrawstwa żywności w skali kraju można więc oszacować na ok. 2 mld zł. !!!
Wyrzucamy do kosza, zamiast dać biednym
Dla porównania miliard złotych to mniej więcej kilka razy więcej niż zbiera Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy podczas ogólnopolskiego finału i kilka razy tyle co przychody dziesięciu największych organizacji charytatywnych w Polsce!
Gdybyśmy rozsądniej planowali wydatki, nie mielibyśmy problemów z rozwiązaniem problemu niedożywienia.
Zacznij od siebie
Do wyrzucania żywności przyznaje się 30 proc. Polaków. Najczęściej w śmieciach ląduje pieczywo, warzywa i wędliny.
Jak nie niszczyć i nie wyrzucać żywności?
Banki Żywności przygotowały specjalny poradnik. Wynika z niego, że kluczowe znaczenie ma staranne planowanie zakupów, odpowiednie przechowywanie żywności, wykorzystywanie pozostałych produktów do przyrządzenia nowych potraw oraz dzielenie się z innymi. Nic dodać, nic ująć.