poniedziałek , 25 listopad 2024
Home » Aktualności » Galeria Sztuki Starego Opactwa w Rudach ma nową wystawę malarstwa – pt. „Porwanie Europy”.

Galeria Sztuki Starego Opactwa w Rudach ma nową wystawę malarstwa – pt. „Porwanie Europy”.

Dyrekcja Starego Opactwa w Rudach zaprasza na wystawę malarstwa Adama Molendy pt. „Porwanie Europy”. Wernisaż wystawy ONLINE odbył się w minioną sobotę 1 maja br. https://www.youtube.com/watch?v=V1vfx9biTVM w Galeria Sztuki w Starym Opactwie w Rudach ul. Cysterska 4, 47-430 Rudy. Miejmy nadzieje, że już niedługo w sposób nieograniczony obostrzeniami Covid-19 będziemy mogli odwiedzić galerię.

*** O wystawie:

 „Porwanie Europy”

 1. Cykle moich obrazów, które umownie nazywam „europejskimi” mają pewien wymiar symboliczny, jednak jednocześnie staram się w nich za pomocą formy malarskiej pokazać zachodzące w naszej rzeczywistości procesy. Są tutaj powiązane z sobą: historia, aktualność, pewne wybrane reguły malarskie i pewne moje osobiste odczucia i tęsknoty.

Malowanie tego rodzaju obrazów wiąże się z przekonaniem, że przestrzeń naszego życia, zarówno w aspekcie naturalnym jak i kulturowym, to jednocześnie rzeczywistość zmagania się różnych wielowymiarowych sił, zarówno fizycznych, politycznych, jak i duchowych. Próbuję, malując obrazy, zdając sobie jednocześnie sprawę z pewnej naiwności takiej postawy, jakoś wpłynąć na te siły. Przynajmniej w wyobraźni. Nasza europejska rzeczywistość charakteryzuje się z jednej strony wspólnotowością i ciągłością, a z drugiej strony charakteryzuje się podziałami, rozchodzeniem się dróg. Dzisiaj prawdopodobnie znajdujemy się w momencie jakiegoś kolejnego rozejścia. Pewne wartości są kwestionowane, pojawiają się różne wizje przyszłości, ale też analizowana jest historia i wyciągane są z niej różne wnioski.

Jednym ze źródeł Europy, na które zwracam uwagę, jest pewnego rodzaju irracjonalizm, wywodzący się ze starożytnych kultur wschodniej części Morza Śródziemnego i kultur sąsiednich. Ten irracjonalizm to rodzaj wiary w istnienie specyficznych dróg poznawczych, dróg rozwoju świadomości, opartych na  myśli niedyskursywnej. Został on wyrażony zarówno w tekstach biblijnych, jak też np. w sztuce egipskiej. Ten rodzaj prawd przepłynął kiedyś ze wschodnich wybrzeży Morza Śródziemnego w kierunku Grecji, a następnie rozszedł się, rozpłynął się po naszym świecie. Cząstki tych prawd znajdują się w naszej rzeczywistości. W różnym nasyceniu, w różnych miejscach. Mit o porwaniu Europy może być jakoś adoptowany do wyrażenia tych procesów. Tzw. europejskość może być związana z pamięcią genetyczną tamtego „rejsu”, tamtego porwania myśli. Jest to zapamiętana zdolność do poznania pozaracjonalnego, mówiąc inaczej – do szczególnej wiary.

2. Obecność sztuki zarówno w przestrzeni wiary jak i w całej naszej współczesnej rzeczywistości jest problematyczna. Jednym z elementów kształtujących chrześcijańską świadomość Europy, było  greckie malarstwo – ikona. Nawet na terenach dzisiejszego Śląska, kiedy pojawiło się chrześcijaństwo, miało ono zapewne na początku, za sprawą świętych Cyryla i Metodego i państwa wielkomorawskiego, składnik grecki, formę grecką.

 „Skąd Grecy wiedzą, że bez obrazów upada religia?” – takie pytanie padło ze strony teologów związanych z państwem Karola Wielkiego wobec decyzji Soboru nicejskiego II w 787 roku. Pytanie to miało wymowę zarzutu, ale z czasem nabrało wydźwięku proroczego. Wówczas chodziło  zasadniczo o sens kultu ikony, ale pośrednio kontrowersje te dotyczyły znaczenia i obecności sztuki jako takiej, zarówno w liturgii, jak i po prostu w ludzkim życiu. Kontrowersje te wpłynęły też na przyszłość. Rozważanie kultu ikony w świecie greckim, we wschodnim cesarstwie,  to w istocie było po prostu rozważanie udziału sztuki w rozstrzyganiu najważniejszych ludzkich spraw i pytań. Ten wkład duchowy, teologiczny warto wziąć pod uwagę dzisiaj kiedy mamy do czynienia z dylematami dotyczącymi zarówno spraw wiary jak i sztuki, jak też i ich wzajemnej relacji.

Sztuka, malarstwo, formy działania niedyskursywnego stanowią pewną specyficzną drogę przepływu informacji, kanał dostępu do możliwości poznawczych. Jest to szczelina, dzięki której świadomość może zostać pobudzona do kontaktu z realnościami przekraczającymi nasze miary. Tak mniej więcej postawiono sprawę w czasach zmagania się z ikonoklazmem, tak też można stawiać sprawę dzisiaj.  Za badaczami sztuki, takimi jak Evdokimov, Florenski, ale również jak, wywodzący się z obszaru myśli zachodniej, Durand można powtórzyć, że sztuka nie zawsze była i nie musi być tylko dekoracją, rozrywką, divertissement, przerywnikiem w ważnych życiowych sprawach, ale jest też drogą poznawczą. Jedną z kilku, ale mającą swoje specyficzne możliwości.

 Adam Molenda

Redakcja